Uwaga, będzie całkiem kontrowersyjnie. Powszechnie wiadomo, że psychodeliki to narkotyki, a narkotyki to zuo, dzieło szatana itd …..
Chcę wam przedstawić swoją perspektywę na ten temat.
Z jednej strony, wizerunek psychodelików wykreowany przez społeczeństwo jest bezlitosny. Zapalając pierwszy raz maryśkę, w mgnieniu oka skończysz na dworcu, robiąc loda bezdomnemu, aby dostać kolejną działkę heroiny 😉 To szybka droga do osobistego upadku.
Z drugiej strony są dzieła kultury jak Las Vegas Parano, gdzie przyjmowanie psychodelików odbywa się bez zastanowienia, aby się naćpać. Jest to ostra zabawa bez trzymanki.
Mam inne podejście. Traktuje je jako narzędzie, do którego należy podchodzić z wielkim szacunkiem i ostrożnością. Dla mnie to potężne narzędzie samopoznania, sposób na eksplorację możliwości ludzkiego mózgu, doświadczenie niezwykłych stanów czy autoterapie.
Czemu o tym piszę? Nie powinienem tego robić! To nielegalne!
Owszem, zabronione prawem, ale jednocześnie to samo prawo jest przestarzałe i nie poparte badaniami społecznymi i psychologicznymi. To były decyzje polityczne z obawy przed konsekwencjami przemian kulturowych w latach 60 w stanach , czasu wojny w Wietnamie, hipisów. Ogólnie jest to na rękę politykom z różnych przyczyn. Dla zainteresowanych polecam historię prohibicji narkotykowej na podstawie marihuany, którą znajdziesz na https://www.stonerchef.pl/dlaczego-marihuana-stala-sie-nielegalna/
Obiecujące badania kliniczne rozpoczęte w latach 60tych zostały zamknięte najpierw przez rząd amerykański, później przez resztę świata. Dopiero od kilku lat zostały wznowione testy substancji psychodelicznych nad ich potencjałem.
Amerykańska organizacja Multidisciplinary Association for Psychedelic Studies (MAPS) zorganizowała eksperymenty z użyciem MDMA (ekstazy) w leczeniu weteranów wojennych cierpiących na PTSD (zespół stresu pourazowego). Już po pierwszym miesiącu było widać wyraźną poprawę ich stanu psychicznego w porównaniu z tradycyjną terapią i grupą bez wsparcia psychologicznego. Testy przeprowadzono na 22 byłych żołnierzach, 3 strażakach i na jednym policjancie. Na stronie organizacji możesz znaleźć więcej przykładów aktualnie prowadzonych projektów https://maps.org/research/mdma
Innym obiecującą terapią jest ta wspomagana Ibogainą, pozwala na zminimalizowanie, lub usunięciu głodu opioidowego (heroina) nawet na okres 12 miesięcy. Heroinista przestaje chcieć brać heroinę. Normalnie, jeśli uzależniony przestaje przyjmować narkotyk, w krótkim czasie od ok kilku godzin zaczynają występować objawy abstynencyjne, które mogą być bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Link do badań
Do tego prowadzone sa badania nad użyciem LSD, psylocybiny, Ayahuaski itd. nad np. depresją, uzależnieniami od alkoholu. Wyniki są bardzo obiecujące.
Skupmy się tylko na psychodelikach, czyli grupie substancji psychoaktywnych wywołujących zmiany percepcji, świadomości, sposobu myślenia oraz sposobu odczuwania emocji.
Moim zdaniem jest to grupa, która ma największy potencjał prokognitywny i zmieniający życie na lepsze przy mądrym użyciu. Jak pisałem wyżej, to jest to dla mnie potężne narzędzie jak nóż którym można się skaleczyć, jak i zrobić wiele pożytecznych rzeczy.
W ciągu kilkunastu lat próbowałem wielu różnych substancji jak LSD, psylocybina (grzybki), meskalina (San Pedro, Peyotl), MDMA, DMT (Ayahuasca), salwinoryna A (Szałwia Wieszcza), tryptaminy (4-aco-dmt).
Do tej pory nie miałem żadnego bad tripu (określenie na przerażające lub trudne doświadczenia po zażyciu substancji psychoaktywnej), a wiele z tych doświadczeń pozwoliło mi znacznie lepiej zrozumieć siebie, relacje wokół mnie, to jak być lepszym człowiekiem.
Traktuję każde doświadczenie psychodeliczne jak ceremonię, w której przeżywam rzeczywistość w zupełnie inny sposób niż na „trzeźwo”. Pozwalają mi rozumieć i co ważne doświadczać, czym są stany opisywane przez osoby medytujące przez wiele lat, jak stan niedualny, bycie jednością ze wszechświatem, odczuwania bezwarunkowej miłości i spokoju ducha. Zrozumiałem czym jest istota Boga (nie ma nic wspólnego z obrazem starszego gościa z brodą patrzącego na nas z „Nieba”).
Tripuje raz na kilka miesięcy, czasem co pół roku. Zawsze z intencją.
Intencja jest różna. Zazwyczaj chcę zrozumieć lepiej jakiś temat np. czym jest miłość, akceptacja, znaleźć rozwiązania na aktualne wyzwania życiowe.
Ukierunkowana intencja bardzo mi pomaga, aby otrzymać to, co chcę od podświadomości. Dostaję odpowiedzi w postaci odczuć, archetypowych wizji
Jedną z wizji, jakie otrzymałem, było zobaczenie stojących przede mną męskich przodków, poczułem bardzo silne uczucie wsparcia i bezpieczeństwa z ich strony, mocniej uwierzyłem w siebie.
Każda psychodeliczna przygoda jest inna, przynosi różne odczucia i emocje. Raz pozytywne, jak odczucie zjednoczenia się ze wszechświatem – bogiem, radością, wszechogarniającą miłością i akceptacją do wszystkiego, a czasem przychodzi strach, wstyd, smutek i resztą odczuć uważane za nieprzyjemne. Właśnie te najtrudniejsze doświadczenia są dla mnie najwartościowsze.
LSD
Moją ulubioną substancją jest LSD. Mam z nią najwięcej doświadczeń, zazwyczaj przyjmowałem standardową dawkę ok 200 µg.
Bardzo dużym plusem LSD dla mnie jest sposób przyjmowania. Najbardziej rozpowszechnioną formą jest blotter – mały kartonik nasączony substancją. Nie trzeba wdychać dymu, pić, jeść. W odróżnieniu od np. grzybów, Ayahuaski, San Pedro/Peyotl nie obciąża układu pokarmowego, nie ma sensacji żołądkowych jak wymioty.
LSD jest dla mnie jak dodatkowy abstrakcyjny komputer, który wmontowuję do swojej głowy. Miałem na nim najlepsze rozkminy, pozwala mi on spojrzenie z wielu różnych perspektyw na swoje życie czy problemy.
Powiedzmy, mur to nasz problem, czy inaczej zwąc wyzwanie. Stoi na przeszkodzie do osiągnięcia celu.
Co można z takim murem zrobić? Przychodzi mi kilka pomysłów: przeskoczyć, obejść, zburzyć, odejść od niego.
Czasem ten mur wydaje się być zbyt długi, wysoki, nie można podkopać, obejść, wydaje się nam, że nie mamy narzędzi. W skrócie: problem nie do rozwiązania, mogiła.
Rozwiązanie bardzo zależy od perspektywy, jaką przyjmiemy. Zmieniając podejście, możemy wpaść na kreatywne, często szybsze i lepsze rozwiązanie.
Podczas tripu jestem w stanie dostrzec dużo szerszy kontekst, co mi pomaga mi zrozumieć, że ten mur to mały fragment całości wielkiej konstrukcji. Mogę także zobaczyć ukryte na pierwszy rzut oka przejścia, czy po prostu czuję, że mogę go olać albo muru nie ma.
Dlaczego warto rozważyć spróbowanie psychodelików?
Potencjał terapeutyczny.
Pomogą Ci znacznie lepiej poznać Ciebie. Twoje słabe, mocne strony, w jaki sposób patrzysz na świat i jak to na Ciebie wpływa.
Możesz także ,lepiej zrozumieć swoje uczucia, bo lepiej rozumiejąc siebie, zrozumiesz lepiej inne osoby, będziesz podejmować lepsze, zgodniejsze z Tobą decyzje życiowe.
Potencjał duchowy.
Doświadczysz wysokich stanów świadomości, które są normalnie osiągalne po wielu latach medytacji jak pełna akceptacja Siebie, uczucie zjednoczenia ze wszechświatem, absolutnego spokoju, braku dialogu wewnętrznego, bycia tu i teraz
Potencjał intelektualny i kreatywny –
Spojrzysz z wielu perspektyw na problem, szybciej znajdziesz kreatywne jego rozwiązania. Pomagają rozbijać utarte sposoby myślenia, co sprzyja w innowacyjności.
Kto nie powinien
Osoby leczące się psychiatrycznie z zaburzeniami jak schizofrenia, stany lękowe, zaburzenia osobowości itd. Dla takich osób najlepiej będzie skonsultować się najpierw z psychiatrą, psychoterapeutą.
Jak?
Jest kilka czynników, które mocno wpływają na proces doświadczenia psychodelików.
Substancja
Zadbaj o jakość substancji – najlepiej czysta, bez domieszek. Społeczna Inicjatywa Narkopolityki (SIN) sprzedaje testy, które każdy może wykonać w warunkach domowych https://sklep.sin.org.pl/sklep/
Jeśli koniecznie chcesz mieszać substancje np. LSD i MDMA to zapoznaj się najpierw z tablicą https://sin.org.pl/substancje/mieszanki/
Na kilka dni wcześniej
Kilka dni wcześniej przejdź na lekką dietę, medytuj, ćwicz fizycznie.
Znajdź osobę – sittera, która będzie czuwać przy Twoim tripie. Najlepiej ktoś komu ufamy (nie polecam rodziców 😉 . Zadba o twoje podstawowe potrzeby jak bezpieczeństwo, wodę, jedzenie itd.
Znajdź miejsce, gdzie czujesz się bezpiecznie np. dom, zamknięta działka w lesie, zamknięty ośrodek medytacyjno-szamański.
Dzień wcześniej przeznacz na przygotowania psychiczne: jak pomyślenie o intencji, medytacje. Zadbaj także o jedzenie, wodę, zdrowe przekąski jak owoce/warzywa na kolejny dzień
Jeśli twoją intencją jest znalezienie rozwiązania technicznego/naukowego to warto wcześniej się przeładować informacjami i zrobić kilka dni przerwy przed samym tripem.
Przygotuj lub poproś kogoś o zrobienie playlisty muzycznej. Muzyka bardzo pomaga w doświadczaniu. Osobiście lubię mix muzyki transowej z rodzaju Goa Transe, muzyki filmowej, klasycznej, szamańskiej. Podczas badań nad psylocybiną w instytucie Johns Hopkins używano playlisty https://open.spotify.com/playlist/5KWf8H2pM0tlVd7niMtqeU?si=azQeDksoQaGcu3dXyEWydA
Dzień tripa
Bądź w formie fizycznej, w dobrym samopoczuciu.
Miej zapas wody, zdrowych przekąsek jak owoce, warzywa.
Zazwyczaj zaczynam w południe. Zaczynam na czczo, pomaga to zintensyfikować doświadczenia.
Warto mieć na podorędziu notes, kolorowe długopisy/kredki, aby robić notatki, rysować jak poczujesz potrzebę.
Po tripie lubię zjeść coś tłustego, aby szybciej się „uziemić” – wrócić do stanu normalnego funkcjonowania.
Wyłącz telefon, nie wchodź na social media, skup się intencji.
W dniu tripa nie zajmujemy się ogarnianiem spraw doczesnych jak praca, robienie zakupów.
Zarezerwuj cały dzień, nie miej zadań do zrobienia, imprez, wyjazdów itd.
Po minięciu czasu działania substancji porozmawiaj z sitterem, o tym co doświadczyłeś.
Dzień później
Odpoczywaj, integruj doświadczenia z dnia poprzedniego – możesz porozmawiać z sitterem, przejrzeć notatki.
Polecam:
- Książka: „Podręcznik Psychodelicznego Podróżnika” J. Fadiman, Wydawnictwo Cień Kształtu . Must read każdego, kto interesuje się tą tematyką, chce odpowiedzialnie zażywać psychodelików
- https://maps.org/resources – linki do aktualnie prowadzonych badań, lista współpracujących terapeutów zajmujących się integracją psychodeliczną, dużo artykułów na temat podróży psychodelicznych m.in jak to robić dobrze, z kim, po co itd.
- https://krytykapolityczna.pl/narkopolityka/narkozdrowie/psychodeliki-depresja-maciej-lorenc/ – ciekawy wywiad o rewolucji psychodelików, ich zastosowaniu w leczeniu depresji, o perspektywach legalizacji w Polsce
- https://thethirdwave.co/ – artykuły o bezpiecznej, ustrukturyzowanym i odpowiedzialnym użyciu psychodelików. Najpopularniejsze substancje są bardzo dobrze opisane, dużo użytecznych informacji. Dodatkowo polecam rozdział o mikrodozowaniu
- The Psychedelic Explorer’s Guide – Risks, Micro-Dosing, Ibogaine, and More (#66) – must listen podcast na temat psychodelików, badań medycznych, zastosowaniach, odpowiedzialnym zażywaniu, mikrodozowaniu z jednym z największych autorytetów w dziedzinie – Jamesem Fadimanem zwanym „“America’s wisest and most respected authority on psychedelics and their use,”
- https://sin.org.pl/ – Strona fundacji „Społeczna Inicjatywa Narkopolityki” działającej na rzecz polityki narkotykowej opartej na prawach człowieka i nauce. Sprzedają uniwersalne testy jakości substancji.